Wstęp
Wiosna, lato, jesień, zima – która pora roku jest najlepsza aby zrobić prawo jazdy?
Czy w ogóle jest jakaś najlepsza pora roku aby zdobyć uprawnienia do kierowania pojazdem?
W tym wpisie spróbujemy sobie odpowiedzieć na te pytania jak i na pare innych
Zasady gry:
Aby móc porównać wszystkie pory roku musimy przyjąć na początku kryteria w jakich będziemy oceniać poszczególne pory roku.
Brzmią one następująco: Warunki drogowe, Warunki atmosferyczne, Obłożenie OSK czyli ogólnie łatwość nauki.
Od razu muszę zaznaczyć:
Wpis odnosi się do wszystkich kategorii prawa jazdy za wyjątkiem kat. Motocyklowych (Am, A1, A2, A). Kandydaci na prawko kategorii motocyklowych – Wy macie ode mnie jedną radę – zaczynajcie czym wcześniej się da. Sezon motocyklowy nie trwa cały rok, więc lepiej zaczynać jak tylko jest to możliwe.
Zima
Zaczynam od niej, bo chyba najwięcej osób unika tak i nauki jak i w ogóle jazdy w zimie.
Oczywistością są tutaj złe warunki atmosferyczne, drogowcy nie wyrabiają, miasta lubią się korkować i trzeba się bardziej starać podczas jazdy.
To jest właśnie element, który ludzi blokuje – większe skupienie podczas jazdy.
Jesteśmy przyzwyczajeni do jazdy “na automacie” gdy nie skupiamy większej świadomości na tym co robimy.
A w zimie trzeba się skupiać 😉
Paradoksalnie, jeżeli dobrze podejdziemy do tematu, to wyżej wymienione minusy stają się plusami.
Złe warunki pogodowe? Większe skupienie? Trudniejszy ruch?
To wszystko hartuje nas podczas kursu o wiele bardziej niż np w lecie – a co za tym idzie po kursie jesteśmy gotowi na więcej niż robiąc kurs podczas niezmiennego, gorejącego słońca.
Plusem jest jednocześnie to, że Zima (a w szczególności okres Grudzień – Styczeń to czas, w którym jest małe obłożenie OSK co bezpośrednio przekłada się na to, że mamy większą dowolność w wyborze terminów zajęć oraz kurs możemy przerobić w miare szybko.
Wiosna
Wiosna to czas w którym wszystko budzi się do życia. Rośnie motywacja, często to dobry powód aby zmienić coś w swoim życiu (a w tym przypadku zapisać się na prawko)
Prawda?
Ano prawda. Niestety nie tylko My tak sądzimy.
Mimo,że:
Warunki pogodowe są bardzo fajne, nie jest ani za zimno, ani za ciepło.
Na drogach ruch jest taki zwyczajny, także nie będzie nam zbytnio utrudniał nauki
To nie możemy zapomnieć, że nie tylko My chcemy coś zmieniać w przypływie pozytywnej energii.
Początek wiosny to czas dużego zainteresowania kursami prawa jazdy.
Co więcej – wiosna to początek sezonu motocyklowego.
Jednym słowem – duże obłożenie OSK.
Zaznaczam jednak, że mówię tu o większych OSK, a nie o Wujku Władku, który po znajomości robi kursy w swoim garażu – on takich problemów (raczej) mieć nie będzie.
Jeżeli zależy nam na możliwości wyboru dogodnych terminów zajęć i w miarę sprawnym przeprowadzeniu kursu – niestety nie zawsze uda nam się to zrobić na Wiosnę – mimo, że warunki pogodowe i ogólnie “pozytywna energia” będą po naszej stronie.
Lato
Ach, lato… lato to jeszcze fajniejsze warunki pogodowe – słońce, praktycznie brak deszczu i wiatru. Nic tylko leżeć na plaży i sie opalać.
To też czas wakacji, każdy uczeń ma wolne, mniejszy ruch na mieście, bo przecież nikt pociech nie dowozi do szkół a połowa ludzi jest na urlopie gdzieś daleko.
Nic tylko zapisywać się na kurs prawa jazdy, prawda?
No cóż… sprawa nie jest taka super prosta.
Lato to super pogoda – ale nie na przesiadywanie w aucie.
Wielkie słońce i temperatura powyżej 25 stopni Celsjusza wcale nie ułatwiają nauki.
Spędzanie dużej ilości czasu w aucie z włączoną na maxa klimą wcale nie jest takie fajne.
A jak z niej zrezygnujemy to też nie będziemy w super komfortowej sytuacji.
Także pogoda nie jest tutaj wcale naszym sprzymierzeńcem.
Idąc dalej – Jeżeli mówiłem, że na Wiosnę jest duże obłożenie – to musiałem zapomnieć o lecie i okresie wakacyjnym.
Wakacje to właśnie czas dużej ilości czasu wolnego – dlatego bardzo dużo osób chce go wykorzystać na zdobycie uprawnień do kierowania pojazdem.
A co za tym idzie obłożenie dobrych OSK jest większe niż na Wiosnę.
Ale nie można zapominać, że to okres urlopowy – także instruktorów (przecież to też są ludzie), którzy też chcą odpocząć i się zrelaksować gdzieś na Dominikanie 😉
Terminy też są tu zabójcze, bo bardzo duża ilość osób chce skończyć kurs przed rozpoczęciem roku szkolnego lub akademickiego – co powoduje często niemały problem logistyczny wśród OSK
Chcąc czy nie – wpływa to (podobnie jak na Wiosne) na brak możliwości bycia mocno elastycznym w umawianiu terminów jazd przez instruktorów nauki jazdy.
Największym plusem robienia kursów o tej porze roku jest wspomniany wcześniej mały ruch na drodze. No ale właśnie niekoniecznie – o czym powiem na końcu.
Jesień
Jesień zostawiłem specjalnie na koniec. Jest to według mnie najbardziej specyficzna pora w roku.
Jesienią warunki atmosferyczne są… takie jakie są. Przeplatają się wiatry i zimne deszcze z mocno promieniującym słońcem, a nawet gdzieniegdzie pojawia się śnieg.
Ruch na drogach jest taki… normalny – działa już szkoła, okres urlopowy minął – ruch działa tak jak to powinno wyglądać.
Na Jesień w Ośrodkach Szkolenia Kierowców mija sezon motocyklowy, mija szał wakacyjny, robi się luźniej. Co prawda nie jest tak luźno jak w zimie, ale da się spokojnie umawiać dogodnie na jazdy.
Co więcej, jeżeli rozpoczniemy kurs np w Listopadzie to, idąc spokojnym tokiem nauczania, jeździć będziemy również w Grudniu czy Styczniu, a to nam pozwala stopniować trudność z biegiem kursu. A to z kolei przyczyni się do najlepszego toku nauczania jaki istnieje 😉
Podsumowanie i werdykt
No dobrze,
Znasz już (prawie) każdy plus i minus robienia kursu na prawo jazdy o różnych porach roku.
Pytanie Tylko – Która pora roku jest najlepsza?
Według mnie – Jesień. Dlaczego?
Jesień To Warunki atmosferyczne, które nas mogą zahartować
Jesień To warunki drogowe, które nie są zbyt łatwe
Jesień to Dogodne Terminy zajęć, więc można sprawnie i w dostosowaniu do siebie przebyć kurs, nie czekając “w kolejce”
Ale musisz zdecydować sam – dostosowując do swoich obaw i potrzeb.
Jeżeli jednak się wahasz – zacznij teraz. Trzeba kuć żelazo póki gorące, iść za ciosem i działać, działać, działać 😉
A więc… do dzieła!